Friday, 22 May 2009

Anegdotka z Rapido

Rapido jest niekończącym się źródłem anegdot. Najnowsza anegdota Grzegorza:
Grzegorz ma dziewietnastoletniego syna. Syn był w Edynburgu przez lato, ale potem się zakochał i wrócił do Polski. Po jakimś czasie skończyły mu się pieniądze więc skończyła się miłość. Konrad dzwoni do ojca:
- Tato, mogę przyjechać?
- No pewnie że możesz, a masz pieniądze?
- No nie mam.
- Dobra, to kupię Ci bilet.
- Dzięki Tato, zwrócę Ci pieniądze, obiecuję.
- Dobrze, jak obiecujesz to zwrócisz, kupię Ci do Glasgow Prestwick to będzie taniej - ale powiedz, dostaniesz się z Glasgow do Edynburga?
- Dostanę dostanę, przecież ja sobie zawsze radzę.
Więc Grzegorz kupił mu bilet, w niedzielę Konrad pojawia się bez walizki...
- A gdzie walizka?
- No, w taksówce.
- Jak to w taksówce? Skąd wziąłeś taksówkę?
- Z Glasgow.
- Myślałem że nie masz pieniędzy?
- No nie mam... miałem nadzieję że zapłacisz.
100 funtów. Poradził sobie. ;)