Saturday, 22 November 2008

Hej sokoły

Wczoraj było neonowe przyjęcie urodzinowe Claire, z którą się zaprzyjaźniłam kiedy okazało się, że obie mamy chłopaka w Edynburgu. Jakoby nie mam krzycząco kolorowych ubrań, pożyczyłam od Laury niebieskie rajstopy oraz żółtą i zieloną farbę do twarzy. Mamą akademicką Claire jest Agata, więc na przyjęciu było sporo Polaków, i nie omieszkaliśmy dominować imprezę głośnym śpiewem piosenek stylu Hej sokoły, ale uczenie nie-Polaków niestety kończyło się na "hej". :)

No comments: