Sunday, 16 November 2008

"Reading" week

Jestem dobrym uczniem: planuję choroby na czas, kiedy mam przerwę od szkoły. Tydzień wolnego spędzony w domu z bólem głowy, gardła, i katarem. Ale nie było aż tak źle. Kilka fajnych wieczorów, w tym jeden spędzony z Magdą na odkrywaniu programu Wojewódzki i Figurski, który mnie rozwalił:) Codziennie gotowałam sobie świeżą rybę - pstrąga tęczowego, z ziemniaczkami i paprykami, ponieważ mam ostatnio obsesję na punkcie papryk. Obsesję mam także na punkcie świeczek, i ucieszyłam się kiedy nam światło w łazience umarło i trzeba było palić świeczki.

Z Simonem zaczęliśmy tradycję chodzenia do pubu za rogiem by grać w bilard. Idzie mi znacznie lepiej niż na początku, kiedy nie mogłam trafić ani jednej kuli... na początku moje kule zostały wstrzelane tylko wtedy, gdy robił to przypadkowo Simon. :)

No comments: